Szkolne kolędowanie odbyło się po południu, gdy korytarze ucichły i zatonęły w spokojnym półmroku. Jak pastuszkowie, którzy dary Małemu Jezusowi nieśli, przynieśliśmy swoje talenty. Jedni zagrali na saksofonie, inni na organach a kolejni śpiewem solowym lub zespołowym kolędowali. Reszta zapewne inne, nie muzyczne talenty posiadająca wtórowała grającym śpiewem chóralnym, korzystając ze wsparcia samozwańczego dyrygenta, który porządku i rytmu pilnował. Ciemna noc nastała, gdy czas kolędy dobiegł końca a melodia jeszcze długo po szkolnych ławkach się rozsiadała i grała, grała...

 

Zapraszamy do galerii zdjęć